Farmakoterapia bólów nowotworowych
Karolina DębowskaNajczęstszą obawą pacjentów, którzy dowiadują się o swojej chorobie nowotworowej i czekającym ich leczeniu, jest obawa przed bólem. Silnym, ciągłym, uciążliwym, nie dającym o sobie zapomnieć.
Wciąż pokutuje przekonanie, iż ból jest nieodłączną częścią chorowania na raka i tak już musi być – rak po prostu musi boleć.
Na szczęście czasy, kiedy pacjenci byli zmuszeni cierpieć podczas choroby nowotworowej, bezpowrotnie minęły. Medycyna nie znalazła oczywiście złotego środka działającego znakomicie na każdy rodzaj bólu we wszystkich chorobach, jednak dokonał się gigantyczny postęp w dziedzinie farmakoterapii bólu nowotworowego.
Ból dotyczy około 75% pacjentów z chorobą nowotworową, ok. 15% z nich to chorzy z nowotworem zaawansowanym lokalnie, bez stwierdzonych przerzutów. Każdy z nich ma prawo oczekiwać adekwatnego leczenia przeciwbólowego, zgodnego ze światowymi standardami. Aby móc podjąć właściwe leczenie bólu, konieczna jest jego dokładna diagnostyka.
Składa się na nią wywiad przeprowadzony z pacjentem, określenie stopnia natężenia bólu, jego lokalizacji, czasu trwania, przyczyny, patomechanizmu bólu.
Pacjent sam może dokonać oceny odczuwanego przez siebie bólu dzięki zastosowaniu tzw. skali wzrokowo – analogowej VAS (Visual Analogue Score). Za punkt odniesienia przyjmuje się wówczas 10cm linijkę, gdzie punkt 0 oznacza brak bólu, zaś punkt 10 – najsilniejszy ból. Chory sam określa stopień nasilenia swojego bólu poprzez dokonanie oznaczenia na linijce w wybranym przez siebie miejscu, co lekarz opisuje np. jako VAS-5.
Wartości 0 – 3 oznaczają prawidłowo prowadzone leczenie, zaś wartości 7 – 10 wskazują na obecność bardzo silnego bólu, a więc i nieskuteczność podawanych obecnie leków przeciwbólowych. Innym sposobem zapoznania się z oceną bólu odczuwanego przez pacjenta jest skala słowna VRS (Verbal Rating Scale). Chory może wówczas określić rodzaj bólu poprzez wybór jednego z czterech stopni tej opisowej skali: brak bólu, ból słaby, umiarkowany, silny.
Ocena bólu powinna być przeprowadzana regularnie, zarówno przed rozpoczęciem, jak i w trakcie leczenia przeciwbólowego.
Podstawą w leczeniu bólu jest stworzona w 1986 roku przez WHO tzw. trójstopniowa drabina analgetyczna:
źródło: Control of pain in adults with cancer – a national clinical guideline ; Scottish Intercollegiate Guideline Network, 2008
Każdy ze stopni determinuje podawanie pacjentowi innych leków, w zależności od odczuwanego bólu. Stopień I to analgetyki nieopioidowe, jak np. paracetamol, kwas acetylosalicylowy, ibuprofen, naproksen, metamizol, diklofenak.
Stopień II obejmuje słabe leki opioidowe, np. tramadol, kodeina, dihydrokodeina (DHC) w połączeniu z nieopioidowymi analgetykami. Stopień III oznacza silne opioidy, takie jak morfina, buprenorfina, metadon, fentanyl, oksykodon, również w połączeniu z analgetykami nieopioidowymi.
Dodatkowo, na każdym ze stopni możliwe jest zastosowanie koanalgetyków, in. analgetyków adjuwantowych (wspomagających), które przyczyniają się do zwiększenia efektu przeciwbólowego podawanych substancji. Do takich adjuwantów należą niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ), glikokortykosteroidy (deksametazon, prednizon), bifosfoniany (klodronat, pamidronat, zoledronat), leki przeciwdepresyjne (amitryptylina, imipramina, mianseryna, doksepina), leki przeciwdrgawkowe (klonazepam, gabapentyna, mizepin, kwas walproinowy), antagoniści receptorów NMDA, leki spazmolityczne (baklofen, butylobromek hioscyny, drotaweryna).
Zwiększenie efektu analgetycznego można również uzyskać dzięki rotacji opioidowej – zmianie dotychczas stosowanego leku opioidowego na inny opioid, lub też rotacji częściowej – dodaniu drugiego opioidu do innego, już stosowanego. Także zmiana drogi podawania leku, np. z doustnej na przezskórną czy dokanałową, może przynieść korzyści dla pacjenta nie tylko z racji wygodniejszej dla niego formy podania leku, ale też przyspieszenia jego działania i zmniejszenia ewentualnych skutków ubocznych.